List 9c
Komentarze: 0
Witaj
Przez moment byłem bardzo szczęśliwy, bo otrzymałem dwa listy od Ciebie, jeden po drugim. Dziękuję Ci za to, oraz za życzenia a także za notatki historyczne. Głowę mam tak naładowana tematyką związana z historią Polski. Że w nocy zamiast przyśnić mi się seksowna dziewucha z agencji ( co w więzieniu normalne), pod koc wlazł mi Bolesław Chrobry. Przygotowania do świat są na pewno pracochłonne, a Ty jesteś osóbka systematyczną i takie rzeczy trochę lubisz, podobnie jak projektowanie czy wystrój wnętrz. Wspominasz o pisarzu. Pamiętam fragmentarycznie programy telewizyjne z jego udziałem w latach osiemdziesiątych. Jeżeli chodzi o książkę pod tytułem „Gracz” to ją czytałem. Współczuje Ci co do wydarzeń stomatologicznych, ale gratuluje, że wreszcie się tym zajęłaś. To ważne dla Twojego samopoczucia, choć jak pamiętasz, twój problem z ząbkami nigdy mi nie przeszkadzał, bo uwielbiałem kształt i wyraz Twoich ust, podobnie jak oczu. Tyle, że co do wyrazu oczu, to właśnie bardziej on powodował moja zazdrość niż gdybyś kręciła przed innymi facetami pupa. Ale wracając co do uzębienia – całkowicie Cię rozumiem. Gdy rok temu robiłem z tym samym porządek w Warszawie, byłem nastawiony negatywnie. Ale gdy przestałem być szczerbaty, zaraz poczułem się inaczej. Fakt, ze mnie brakowało 4 sztuk, resztę zębów mam zdrowych, ale przez pierwsze dwa tygodnie nocami czytałem na głos, żeby nie seplenić. Teraz to bajka, mówię bardzo wyraźnie, zapominam, że była jakaś interwencja protetyka. (jeden ząb straciłem pod „trafo” po agresji pewnej „Białej Damy”. .Gdy będziesz już miała wszystkie zrobione, musisz przemóc się w temacie spożywania posiłków. Dam ci taka radę : jedz większe posiłki w samotności, bo osoby, które wiedzą, że masz wstawki będą odruchowo spoglądać jak sobie radzisz. W obecności osób, które nie wiedzą, spożywaj bezpiecznie posiłki, płyny. Po upływie około 3 – 4 miesięcy Twoja jama ustna „dotrze się” i psychika także. Te rady dał mi stomatolog i całkowicie się sprawdziły. Bardzo interesują mnie opisy dotyczące dziecka. Wielokrotnie wyobrażam sobie jego wyprawy z fotela na stół, siedzenie z poważną minką przy własnym stoliczku, lub siedzenie na sedesie w rajstopkach. Zabieraj dziecku torebki foliowe, bo bez żartów, to jest niebezpieczne (przepraszam za pouczający ton). Musisz zdawać sobie sprawę z nieuchronności i szybkości upływającego czasu Dziecko ani się obejrzysz, błyskawicznie wydorośleje, a Ty będziesz tęsknić za czasami, gdy jest małe i psoci. Tego zjawiska nikt nie zmieni. Psoty to rozwój i poznanie świata, tego tez nikt nie zmieni. Być może fragmenty listów, będą kiedyś cennym dokumentem i pamiątka z dzieciństwa, a jakże prawdziwym, bo pisanym nie w formie wspomnień, tylko na gorąco. Takie rzeczy zdarzają się raz na tysiąc razy, ze na piśmie utrwalone są „dzieje” małego brzdąca, który nie rozumie, ze obchodzi bardzo pewnego kryminalistę . Piszesz mi o propozycji podjęcia pracy. Ta sprawa ma Kika aspektów. Ale naprawdę nie wiem co Ci doradzić, mogę Ci tylko współczuć rozterki, w której się znalazłaś. Pieniądze są Ci bardzo potrzebne to zrozumiałe. Powrót do praktyki w Twoim wieku tez jak najbardziej na czasie. Nie wiem jakie mogą być rozbieżności między czytaniem przepisów a praktyką, ale po mojemu jest tak: gdy raz zaczniesz to szybko wpadniesz w rytm, a później w pewną rutynę. Skoro właściciele są „za” to albo doskonale improwizowałaś, albo czujesz, ze dasz radę. Początki mogą być trudne, ale potem przychodzi ulga i poczucie pewności siebie. Pozostaje kwestia terminów.. tu jest pewien problem na płaszczyźnie podjęcia pracy – dokończenie sprawy ząbków. Bardzo Ci współczuję, bidulko Ty moja, bo wszystko zwaliło się na Twoja główkę jednocześnie. Trzymam kciuki za pozytywne rozwiązanie tego dylematu. Szkoda tylko, ze problemu zębowego nie mogłaś rozwiązać wcześniej, ale rozumiem, że nie miałaś na to zbyt dużego wpływu. Ja miałem być dowieziony do sądu na sprawę cywilną o spadek po ojcu, ale została odroczona (brak konwoju). Czekam na informacje od prezesa „Radia dla Ciebie” na temat nagrania reportażu. Zgoda dyrektora zakładu karnego już jest, pozostały szczegóły do uzgodnienia. Nadal mieszkam w celi 2-osobowej. W sobotę przedświąteczną była u mnie na widzeniu siostrzenica – młodsza i starsza. Tydzień wcześniej był Daro, który Cię pozdrawia. Masz również pozdrowienia od Adama z noclegowni. Dzwonię do nich co środę, bo nie mam gdzie.
Dziękuję Ci za piękne słowa życzeń wielkanocnych. Niech Bóg ma Ciebie i dziecko w opiece. Napisz mi szybko jak rozwiązałaś wszystko.
Szpak
Dodaj komentarz