cze 13 2015

Odp. list 1


Komentarze: 0

                                        Witaj

 Mam szlaban w domu. Nie mam jak zadzwonić. Uprałam spodnie, te które dałeś mi do przebrania a ja zakrwawiłam z przyczyn fizjologicznych oraz bluzkę. Mam teraz problem jak Ci to oddać .. wiem, że to Twojej byłej żony. Cos może wymyślę. Nigdy nie byłam w takiej sytuacji. Pamiętam tylko fragmentarycznie. Pamiętam jak weszłam do baru. Była zła i po tabletkach uspokajających. Widać jedno piwo wystarczyło by urwał się film. Wtedy zaopiekowałeś się mną, zabrałeś do swojego domu. Grzecznie poszłam spać. Spałam widocznie dość mocno. Rano gdy otworzyłam oczy, nie bardzo wiedziałam gdzie jestem, za to widok postaci na fotelu, spowodował natychmiastowe wyparowanie alkoholu.  Widziałam porysowaną tatuażami gębę , która przypominała bardziej goryla niż faceta, rozwaloną w szczerym uśmiechu. O ławę dalej siedział ktoś w rodzaju „żywego trupa”..równie wyszczerzony. Nie widziałam Ciebie, więc zaczęłam się niepokoić. Rozglądałam się po mieszkaniu. Wszystko było ok., czysta pościel, schludnie i czysto … widać nie melina. W końcu „żywy trup” poinformował mnie, ze zaraz wrócisz, że nie mam czego się bać … czy mnie to uspokoiło? Przyszedłeś ale byłeś pod wpływem alkoholu. Wobec mnie byłeś delikatny, ale jakbyś zmienił się o 360 stopni. Faktycznie nie znam Cię na tyle, ale pomyślałam, że picie Ci nie służy. Co do kolegów .. mimo, że menele, byli bardzo sympatyczni, było mi ich szczerze żal. Nie wiem, jak i kiedy dostane się do Ciebie ale ubranka jakoś Ci oddam. Pozdrawiam

                                                                                                  Znajoma

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz