paź 24 2014

List 2b


Komentarze: 0

 On za kratkami, ona w ciąży z innym. Chwila strachu, szczera rozmowa i życie toczy się dalej.

                                             Witam!

      Twój list dostałem jeszcze będąc w Białymstoku, 06.01. Miałem już odpisywać, aż tu nagle dowiedziałem się, że moje starania zostały zakończone powodzeniem i jadę do zakładu karnego w Siedlcach. Przywieziono  mnie we wtorek 07.01 wieczorem, następnego dnia odpisuję. Z tego co mi piszesz, nie miałaś zbyt kolorowych świąt i hulaszczego Nowego Roku. Ty i dziecko. Bardzo Ci musi dopiekać taki układ, skoro posunęłaś się do stwierdzenia, że nie nadajesz się do wychowania dzieci.  To smutne i przerażające za razem. Przyjmując  za pewnik, że kochasz dziecko, mogłaś się spodziewać, że nastąpi w Twoim życiu taki okres „wyrzeczeń”. Czy za późno zostałaś matką, czy za bardzo żałujesz utraconej swobody? Powiem Ci jedno, ze ja Ci tego bardzo zazdroszczę. Tak się w moim życiu ułożyło, że gdy zostałem ojcem (Tomek 1982) i zaraz Andrzejek ( 1983) dzieci przesłoniły mi cały świat. Miałem to szczęście, że od ojcostwa przez całe 10 lat nie wszedłem w kolizję z prawem i byłem ze swoimi dziećmi  w ich okresie niemowlęcym, żłobkowym, przedszkolnym i pierwszych lat podstawówki. Dzieci przesłoniły mi cały świat, a bądź co bądź młoda jeszcze żonka przeszła na drugi plan. Widziałem jak moi chłopcy wzrastali, uczestniczyłem w tym i nadal śmiem twierdzić, że byłem dobrym ojcem i bardzo silna więź łączyła mnie z chłopcami. Dopiero kolejny pobyt w pudle w latach 92 – 96 stworzył lukę i rozłam nie do odrobienia. Widywałem ich raz na pół roku przez godzinę a moja rozpacz była straszna, bo wiedziałem jak bardzo się zmieniają i dorośleją, SA pod nieudolnie intelektualnym wpływem mamy. To obok Ciebie największa porażka w moim życiu. Dlatego gratuluj sobie, ze jesteś ze swoim „talibu” dzień i noc. Gdy pójdzie do przedszkola – będzie Ci lżej. Ja teraz pozostanę tutaj do końca wyroku. Obecnie jestem w stadium prowizorki, muszę pozbierać się po tych wszystkich zmianach. Dostaję leki psychotropowe, ale ubiegam się o osadzenie o profilu „S”. Źle z moją głową, czuję się samotny i naprawdę nic ciekawego przed sobą nie widzę. Myślę, że to kryzys związany z wieloma problemami, a jednym z nich na pewno jest Twoja Osóbka. Twoje listy nawet w takiej koleżeńskiej formie wiele dla mnie znaczą.

Tulę Cię do serca i życzę wszelkiej pomyślności.                 „Szp.”

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz