Archiwum marzec 2015


mar 28 2015 List 22c
Komentarze: 0

                                     Cześć !

Dziękuję za list, który wprowadził mnie w dobry humor. Ty jednak jesteś niezawodna, miła a nawet niebrzydka. Zostałem samiuteńki. Darek Żyraf nie odpowiedział na dwa moje listy, a więc dałem spokój. „Sony” od miesiąca nie odpisuje, pewnie pije. Synowie wypieli się na mnie już od dawna, gdy wyjdę na wolność, oleje ich obydwu. Gdy dwa miesiące temu napisałem do siostry, ze w sierpniu będzie można wreszcie podjąć z banku pieniądze po ojcu bez ryzyka utraty procentów (chodzi mi o moja dolę), również zapadła cisza w eterze, ani brat, ani siostrzenica. Zatańczę z rodzina po powrocie. Nie wiem co narozrabiał wobec ciebie Adam, napisz mi o tym. Żałuję ,ze Twoje plany uległy  rozbiciu. Ale nie załamuj się, olej to masz dla kogo żyć, szkoda tylko, ze nie możesz żyć dostatnio. Mój dobry humor, z powodu Twojego listu związany jest z tym numerem wyświetlanym na Twojej komórce. Kotuniu mój, Ty nie możesz do mnie zadzwonić, bo to niemożliwe technicznie i sytuacyjnie. Dzięki Ci za dobre chęci. Ten Piotrek, który był u Ciebie, to taki nieliczący się osobnik więzienny (niegrypsujący frajer). Posłużyłem się nim bo mieszka po trasie, a ja bym nawet diabła wysłał by coś się o Tobie dowiedzieć. Ja bym już dawno zadzwonił do Ciebie, ale nie miałem karty. Piotrek wychodząc na wolność wziął moje zezwolenie na kartę ale jeszcze mi nie przysyłał. Tutaj aby skazany otrzymał od kogoś z zewnątrz kartę telefoniczną musi pobrać specjalny druczek zezwolenie i wysłać do danej osoby. Proszę zadzwoń do niego i spytaj co z tą karta dla mnie. Ja pod koniec tygodnia zarobię kartę za pisanie, wtedy do Ciebie zadzwonię. Prawdopodobnie w piątek. Ja tak tutaj sobie dorabiam Skarbie. Przychodzą do mnie petenci z całego oddziału, żeby napisać im zażalenia, apelacje, odwołania, wnioski o warunkowe zwolnienia, przerwę w karze itp.  Kodeks karny, wykroczenia i regulaminy znam na wylot. Cena za taką usługę od paczki herbaty, kawy, konserwy, aż po karton papierosów ( to za napisanie dużej księgi do starostwa) Papierosy zamieniam na to,  co muszę mieć – pastę do zębów, mydło, krem do golenia. Jestem już tak zaawansowany w pracach  nad historią Polski, że zarozumiale czuję się w tym dobry. Jeżeli wszystko poleci po mojej myśli w grudniu będę w domu ( którego nie mam de facto), a jeżeli nie to za rok. Jestem niepoprawnym optymistą, myślę, ze jeszcze parę lat będę szczęśliwy. Nie owijam w bawełnę – nie uwolnię się od kochania Ciebie, nie dam rady. Nie wpadaj w panikę – nic nie żądam, nie będę Cię prześladował ani nagabywał. Zobaczyć się przecież i tak musimy – to zapisane w przeznaczeniu. Ja cieszę się, że Twoje serce jest niezmiennie dobre, bo Ty nie umiesz być wredna. Wyczułem to, gdy otwierając Twój list zobaczyłem fotkę, z którą od dziś będę spał. Jak ja bym chciał cofnąć te kilka lat, aby jeszcze raz na nowo spotkać Cię w tym barze. Chce mi się wyć z tęsknoty, ale chce mi się także żyć, bo wiem, że coraz bliżej do tej chwili, kiedy chociaż delikatnie Cię dotknę. Wielkie dzięki za zdjęcie. Gryzmolę coraz bardziej bo mnie łzy zatykają. Chłopaki dawno śpią a ja piszę do Ciebie. Mam nadzieję, ze w piątek usłyszę Twój głos. Muszę tylko przemyśleć, co w krótkim czasie powiedzieć, bo komórka strasznie pozera impulsy, a będę miał tylko ok. 15 impulsów. Dostęp do telefonu mam w godzinach 8 – 12, 14 – 17, myślę, że masz zawsze telefon w pobliżu. Przepraszam za bazgroły. Kooooocham Cię

                                                                                                                      Szpak

 

mar 24 2015 List 21c
Komentarze: 0

                          Witaj!

Dziękuję Ci za list i nowiny. Jesteś osóbka zaradną, zapracowaną i zajętą, dlatego jestem Ci wdzięczny, że znajdziesz trochę czasu, aby mi odpisać. Żałuję bardzo, że teraz gdy mam dostęp do telefonu i nieraz kilka wolnych impulsów, nie mogę zadzwonić do Ciebie. Usłyszeć Twój głos nawet przez 2 – 3 minuty, to dla mnie frajda, radocha, wydarzenie. Ale Ty tego nie zrozumiesz. Trudno. I tak żyję chwilą, że wreszcie kiedyś Cię zobaczę i porozmawiam. Nie obawiaj się, bez żadnych  zobowiązań. Kochać Cię nie przestane już chyba nigdy, ale z daleka. Buduj swój świat w oparciu o przyszłość dziecka, bo to chyba obecnie najważniejsze. Masz cel i pewnie dobrze Ci z tym. Dosyć moralizowania. Zostało mi jeszcze kilkanaście miesięcy do końca kary, ale nie mogę precyzyjnie określić ile, bo może się sporo po unijnym maju zmienić. Już mogę ubiegać się o przedterminowe warunkowe zwolnienie, ale z dwóch powodów tego nie robię, chyba wytrzymam do końca kary. Czas dłuży się niemiłosiernie, ale w pewnych dziedzinach ma pozytywne działanie. Pilnowałem rygorystycznie wysyłania różnego rodzaju zaświadczeń i ponagleń do Wydziału Mieszkaniowego Urzędu Miejskiego, efektem tego było pismo, które otrzymałem kilka dni temu. Informują, że jestem przewidziany do przydziału lokalu komunalnego w 2005 roku. Ciekawe co z tego wyniknie. Tutaj na moim oddziale panuje niesamowity młyn. Ponad dwustu chłopa, różne wyroki, charaktery i osobowości. Nieustannie sytuacje zapalne, agresja, konflikty. Momentami tęsknię za siedlecką izolatką. Podsyłam Ci wycinek o asertywności. To jest coś innego, niż kiedyś napisałaś mi w liście. Pozdrawiam Cie serdecznie, niech Ci się we wszystkim wiedzie.

                                                                                                              Szpak

mar 24 2015 List 20c
Komentarze: 0

                          Witaj!

Jestem pełen podziwu dla Twojej siły woli i samozaparcia. Nareszcie odnalazłaś swoje miejsce w życiu i szczytne cele do zrealizowania. Tyle wyzwań Kochanie przed Tobą, że aż strach bierze, czy podołasz wszystkiemu. Ale ja wierzę głęboko, że zrealizujesz te zamierzenia. Jaka Ty teraz jesteś wspaniała, nieosiągalna i odległa. Chciałbym abyś przysłała mi zapach truskawek, trochę słońca …Moją książką się nie przejmuj, już to nie ważne. Przesyłam próbkę plastyki zza krat. W rękach tego Shreka powinienem umieścić serce, ale nie mam prawa.

                                                                                    Pozdrawiam „Szp”

mar 17 2015 List 19c
Komentarze: 0

                                                           Witaj !

Dziękuję za list i reprymendę ( mam tupet). Cholernie przykro zrobiło mi się z tego powodu. Źle zinterpretowałaś moje zapytanie o pomoc finansową w wysokości 9zł. Miesięcznie. Nie chodziło mi o to dosłownie. Gdybyś odpowiedziała pozytywnie, ja bym zaraz objaśnił Ci o co chodziło. Dotyczyło to konkretnie wydawnictwa „Kwartalnik historyczny”, który ukazuje się cztery razy w roku, a jego cena podzielona przez 12 wynosi właśnie 9 złotych miesięcznie. Tylko dlatego Tobie o czymś takim wspomniałem, bo trudno, aby Ci, którzy mi pomagają zrozumieli moje zainteresowania historią Polski. Zmarnowałem kawał życia, wódka tez odegrała swoją zgubną rolę. Teraz w kolejnym wyroku wykorzystuje jak mogę nadmiar czasu i robię co mogę, aby ugruntować swoje wiadomości z ulubionego tematu. Jedyną bolączką jest chroniczny brak źródeł. W więziennej bibliotece nie mogę wypożyczyć nawet najskromniejszej encyklopedii. Ty sporo mi pomogłaś, ale rozumiem  Twoich listów – nie masz zbyt wiele czasy itd. W chwili obecnej stan mojego „posiadania” z historii Polski jest i tak już spory. Obejmuje 11 zeszytów 60 kratkowych (oprawiłem je razem) notatek. Z tych notatek wykonałem na małych karteczkach ponad 2500 pytań szczegółowych. Z drugiej strony każdej karteczki znajdują się odpowiedzi, które znam. We wszystkich możliwych teleturniejach, które mam okazję oglądać , pytania z historii Polski jest dla mnie w 95% łatwe. Ponieważ nikogo mimo wielokrotnych próśb nie mogłem ubłagać o przysłanie mi zwykłego atlasu szkolnego z historii, sam wykonałem ( z wielkim trudem) ponad 20 mapek tematycznych. Ja tym żyję. Chciałem kiedyś móc jakiemuś posłowi czy senatorowi przed kamerami zadać kilka pytań z historii kraju, który niby reprezentują.  No dobra, dosyć o tym. Reasumując, mam na koncie swoją  dolę ok. 9 tyś zł. Nie mogę jeszcze przez prawie półtora  roku  dobierać się do tego i muszę być grzeczny, żeby mnie nie wykręcono. Myślałem wielokrotnie, że przecież pierwsze  co bym zrobił, to pomógł Tobie ( bez najmniejszych podtekstów). Na swoich synów wywaliłem język definitywnie bo od 7 miesięcy nie odpowiadają na moje listy. Wiem że jest Ci ciężko, że przeszłaś wiele przeciwności, cieszę się, że masz pewien grafik na życie. Lepiej późno niż wcale, bo szkoda by cię było. Nie zamierzam Ci się w niczym narzucać, trzymam kciuki za pomyślność. Zrozum tylko jedno  nie mogę tak od razu wyleczyć się z Ciebie.  Niech światełko czuwa nad Tobą. Pozdrawiam serdecznie

                                                                                            Szpak

mar 14 2015 List 18c
Komentarze: 0

                                                                    Cześć !

Dziękuję za list i znaczki. Cieszę się, ze osiągnęłaś jako taki komfort psychiczny, ze możesz teraz spokojnie oddychać. Czy pełna piersią?, Czy pierś jest pełna?  Naszła mnie tematyka piersi, bo po wielu zabiegach (kolejka) otrzymałem arcyciekawa pozycję książkową pt. „ Jak to się robi? – Niezbędnik seksualny” autorstwa Paula Joannidesa. Jest to przezabawna komplikacja tematu seksualizmu, bardzo życiowa i obrazowa, w wielu aspektach nowatorska. Szlag mnie trafia, że to tylko kartki z tekstem i rysunkami, ze nie dołączono do książki gadżetu w postaci np. gumowej lalki. Jest co prawda rozdział pt. „Robótki ręczne”, ale to tylko namiastka. Inne rozdziały (razem 47) tez SA ciekawe np. „Cmok, cmok, cmok”,  „Penis i jego pan”, Sprawa jąder – jądro sprawy” itd.  Przepraszam. Jest też rozdział  „Sutki, sutki, sutki”, który mi bardzo przypomina Ciebie. Westchnąłem z wielkim żalem, ze ta książka, z której przysłałaś mi ksero to wielotomowe wydawnictwo, ale raz jeszcze dziękuję. Kolejna porażka, to fakt, że nie porozmawiam z Toba przez telefon.  Co do twoich planów związanych ze studiami, cieszę się bardzo, bo zawsze chyba o tym marzyłaś. To nie gwarantuje pracy automatycznie, ale znacznie zwiększa szanse jej uzyskania. Życzę Ci na tym polu sukcesów, bo szkoda, żebyś zeszła z tego świata bez dyplomu. Czy trzeba było Az tyle przejść, abyś wreszcie choć trochę była szczęśliwa?. Zmartwiło mnie to,  co napisałaś o sprawie z moją kasą. Podejrzewam, ze siostra coś kombinuje, kanałami dowiedziałem się, że coś zainwestowała z synem i ta jego panną. Ja nawet nie mogę dowiedzieć się oficjalnie w banku, czy konto zostało ruszone. Prawdopodobnie te pieniądze SA w obrocie, a siostra będzie się martwić o moją działkę, gdy będzie zbliżał się mój powrót na wolność. Skomplikowało mi to parę spraw, ale jestem bezsilny. Mam do Ciebie pytanie, krępujące dla mnie, ale niech tam … Czy będę mógł liczyć na Twoją pomoc w wysokości 9 zł miesięcznie? ( dziewięciu złotych). Jeżeli tak, to napisze o co chodzi. Niestety rewanż dopiero za kilkanaście miesięcy. Napisz mi coś więcej o planowanych studiach (szczegóły o tematyce) oraz gdzie one maja się odbywać, od kiedy i ile czasu maja trwać. Czy gdy wyjdę, będziesz już po? Ściskam Cie mocno i całuję.

                                                                                                                       Szpak